Może powinienem zrezygnować?

Pewnego słonecznego dnia otrzymałem pytanie:

„Pawle, jak myślisz, jaka jest umiejętność numer #1, aby odnieść sukces w internetowym biznesie?”

A bo ja wiem…

Mały żart (czasami trzeba).

Odpowiedziałem:

„Trzymaj-się-i-ciśnij-na-maksa!”

Twoja zdolność do „trzymania się” będzie mieć więcej wspólnego z Twoim sukcesem niż cokolwiek innego.

Gdy ja zaczynałem, to perspektywy na sukces były ledwo widoczne… Nawet na malutki sukces.

Nie wiedziałem nic o marketingu.

Nie wiedziałem nic o pisaniu maili.

Nic o budowie listy adresowej.

Wiedziałem tyle, co upośledzony kurczak po przejściach.

Nie jestem skromny. Chodzi po prostu o to, że nie miałem żadnych wrodzonych umiejętności.

Jednak byłem tak zdesperowany, aby już nigdy więcej nie wracać na etat, że mimo 100 porażek cały czas cisnąłem do przodu. Czasami z łzami w oczach, ale chłopaki też płaczą.

To musiało po prostu DZIAŁAĆ.

Zatem…

  • Jeśli coś było zepsute, to próbowałem innej metody.
  • Jeśli natrafiłem na przeszkodę, to ze wszystkich sił starałem się ją pokonać.
  • Jeśli czegoś nie wiedziałem, to uczyłem się o tym.
  • Jeśli moja metoda nie sprzedawała i nie udawało mi się polecać nowych osób do zespołu, to testowałem inne rozwiązania.

To jest działanie na zasadzie… „Mam to gdzieś. I tak to zrobię!”

Musisz też tak robić.

Doskonale wiem jak to smakuje…

Robisz, co możesz, a i tak nic się nie dzieje (niektórzy tylko sobie wciskają, że coś robią).

Mogę powiedzieć Ci jedno…

Jeśli za każdym razem, gdy coś Ci nie wyjdzie będziesz płakać do poduszki…

… To za długo nie pociągniesz.

Musisz mieć grubszą skórę. Nie koniecznie od razu jak Tyranozaur, ale grubszą niż normalnie.

 

Nie zrozum mnie źle. Dokładnie wiem, jak to jest.

Jednak, jaką masz alternatywę?

Iść do pracy, której nienawidzisz? (Chyba, że lubisz swoją pracę. Wtedy to zupełnie, co innego.)

Stawać codziennie rano z wyrazem twarzy seryjnego mordercy?

U mnie akurat nie było takiej opcji. Zarabianie w Internecie musiało po prostu zadziałać.

Na szczęście natrafiłem wtedy na pewne szkolenie internetowe i mentora, który zainspirował mnie do dalszego działania.

Nikt jeszcze sam nie odniósł sukcesu. Wszyscy stoimy na barkach GIGANTÓW, którzy przedzierali szlaki jeszcze na długo przed nami.

Może, gdy teraz to czytasz, to również myślałeś o wywieszeniu białej flagi?

O poddaniu się…

O porzuceniu marzeń bycia niezależnym przedsiębiorcą…
.

Posłuchaj teraz bardzo uważnie:

Prawdopodobnie nawet nie musisz rezygnować ze swoich planów. Musisz po prostu zmienić metody działania.

.
To nie zawsze będzie proste.

Marketing Internetowy, to żadna magia. To prawdziwy biznes.

Ale obiecuję Ci – naprawdę WARTO się wysilić.

W systemie marketingowym, nad którym obecnie pracuję, będziemy krok po kroku budować dochodowy i stabilny biznes online.

W samym centrum systemu będzie znajdować się jeden bardzo potężny projekt + kilka mniejszych i wokół tego powstanie coś MOCNEGO.

Będziemy działać od zera do bohatera.
.

Jeśli chcesz, możesz tutaj sprawdzić nad czym obecnie pracujemy:

www.LaptopowyBiznes.pl

 

Do zobaczenia po drugiej stronie lustra!

Paweł Grzech

 

 


Jeśli chcesz zobaczyć jak zbudować DOCHODOWY biznes online, stworzyć kilka różnych źródeł dochodów i robić to w zabawny i konkretny sposób, to kliknij teraz w poniższy link. Porozmawiamy i zobaczysz co i jak:

KLIKNIJ TUTAJ I POZNAJ SZCZEGÓŁY

 

 

 

Scroll to Top