Myślenie Strukturalne - jeden za wszystkich...

INFO: poniższy tekst jest częścią POTĘŻNEJ serii e-mail ==> jeśli chcesz otrzymać więcej takich materiałów, to <<< zapisz się tutaj >>>

„Im więcej się uczę, tym bardziej zdaję sobie sprawę, jak mało wiem.” — Albert Einstein

Jest takie stare powiedzenie:

„Daj człowiekowi rybę, a nakarmisz go na jeden dzień. Naucz go łowić ryby, a nakarmisz go na całe życie.”

Inny sposób na wyrażenie tej myśli to:

Daj komuś odpowiedź, a rozwiążesz jego problem tymczasowo. Naucz go jednak zasad, które prowadzą do odpowiedzi, a będzie mógł samodzielnie myśleć, tworzyć własne rozwiązania i przystosowywać się do zmian.

Jedna rzecz jest pewna w życiu i biznesie: zmiana jest nieunikniona i stała, tak samo jak słońce wstaje i zachodzi każdego dnia.

Niestety, większość marketerów nie jest przygotowana na znaczące zmiany (ja też nie byłem). Wielu woli korzystać ze „skrótów” i sztuczek, szukając „ryb” zamiast wyposażyć się w umiejętność „jak łowić ryby”.

Kiedy zmiana nieuchronnie nadchodzi, Ci marketerzy muszą gorączkowo szukać kolejnej „łatki” dla swojego biznesu. Aż do następnego razu. I jeszcze następnego… i kolejnego…

Kiedy zacząłem pisać ten artykuł, myślałem, że opisze korzyści płynące z posiadania fundamentów , czyli zasad wspierających Twoje dążenia do sukcesu.

Jednak na kartce papieru ujawniło się coś innego — istnieje jedna zasada, która jest w rzeczywistości „Jedynym Pierścieniem”, który rządzi wszystkimi innymi (ten od Saurona).

Wiele z moich fundamentalnych zasad wyjaśniam na mojej stronie internetowej i w moich kursach. Te zasady kształtują, jak postrzegam i nawiguje przez świat oraz informują, jak tworzę wartość dla ludzi, którym służę (niestety nie działałem w taki sposób od początku kariery).

W pewnym momencie zorientowałem się, że nie wspomniałem o jednej zasadzie, która jest być może najpotężniejsza ze wszystkich.

Gdy zrozumiesz tę zasadę, przyswoisz ją i wdrożysz w swoje życie oraz biznes, będziesz gotowy na zmiany w sposób, który może całkowicie zmienić twoje podejście do wprowadzania zmian…

Jeśli jesteś jak ja, gdy raz przyswoisz tę zasadę, nigdy nie będziesz mógł jej „odmyśleć” (czy jak to się tam mówi ;-).

To przypomina mi różnicę między amatorami a profesjonalistami. Amator ćwiczy coś, aż zrobi to dobrze. Profesjonalista ćwiczy, aż nie będzie mógł tego zrobić źle.

Jeśli jesteś osobą, która stresuje się i niepokoi w obliczu zmiany (w życiu lub biznesie), ta idea może być dla ciebie punktem zwrotnym…

Ostatnie ostrzeżenie: jeśli jesteś zadowolony z tego, jak radzisz sobie ze zmianą, teraz masz szansę wyłączyć tę stronę. Jak powiedziałem, nie będziesz mógł „odmyśleć” tego, co za chwilę odkryjemy…

Dobrze, za twoim pozwoleniem, wkraczamy do króliczej nory…

Robert Fritz jest autorem i konsultantem zarządzania, znanym ze swojego wkładu w rozwój dynamiki strukturalnej.

Napięcie strukturalne to jedna z najpotężniejszych zasad, jakie możesz poznać…

W tym kontekście mowa o napięciu wynikającym ze struktury, a nie z presji, stresu czy lęku. Tak jak w fizyce, napięcie zawsze dąży do rozwiązania.

Zanim pójdziemy dalej, wróćmy do koncepcji zmiany i jej związku z napięciem strukturalnym.

Posłużę się przykładem utraty wagi, aby to zilustrować, ponieważ jest to temat, z którym każdy może się utożsamić. W końcu wszyscy próbowaliśmy kiedyś schudnąć.

Szczególnie na początku nowego roku, prawda? 🙂

Zatem…

Poznaj Pawełka.

Pawełek przygotowuje się do oddania swojej najstarszej córki do ślubu, a uroczystość jest zaplanowana na za trzy miesiące.

Z przerażeniem Pawełek uświadamia sobie, że pojawi się na setkach zdjęć w wysokiej rozdzielczości, z których wiele prawdopodobnie zostanie oprawionych i zawieszonych na ścianach (z wciągniętym brzuchem, potrójnym podbródkiem i szerokim uśmiechem).

Pawełek postanawia więc schudnąć.

Planuje zrzucić 20 kg, jeśli tylko mu się uda. (Choć w głębi duszy będzie zadowolony z 10 kg, mówi sobie, żeby mierzyć wysoko. Miej nadzieję na najlepsze, ale przygotuj się na najgorsze.)

Z jasno określonym, emocjonalnie naładowanym celem i uczciwą oceną swojej obecnej sytuacji, Pawełek właśnie stworzył „napędzającą” dynamikę, która „ciągnie” go w kierunku jego wizji.

Oto obraz, który chcę, abyś sobie wyobraził…

Pomyśl o gumce rozciągniętej między wizją Pawełka (zrzucić 20 kg) a jego obecną rzeczywistością (nadwaga o 20 kg). Gdy gumka jest napięta, tworzy siłę, która symbolizuje napięcie między jego wizją a obecną sytuacją.

WIZJA_biznesu

Co sprawia, że napięcie dąży do rozwiązania?

**Rozwiązanie.**

Pawełek ma dwie możliwości, jak to napięcie może się rozładować:

  1. Przybliżyć swoją rzeczywistość do wizji.
  2. Dopasować wizję do obecnej rzeczywistości.

Które z tych rozwiązań się spełni, zależy od tego, czy Pawełek pozostanie wierny swojej wizji.

Wyobraź sobie teraz drugą gumkę, która jest przymocowana do jego ograniczających przekonań i nastawienia dotyczącego jedzenia, ćwiczeń i zdrowia.

Może w przeszłości nie udało mu się schudnąć, może nie wierzy, że będzie w stanie wytrwać w swoich postanowieniach, itp.

Tak jak pierwsza gumka przyciąga Pawełka do celu zrzucenia 20 kg, tak druga gumka ciągnie go z powrotem do jego wewnętrznych przekonań, że nie jest w stanie osiągnąć tego ambitnego celu.

Wizja_biznes_online

Niezrażony tym, że do ślubu zostały już tylko dwa miesiące, Pawełek nieustannie dąży do swojego celu.

Za każdym razem, gdy Pawełek robi krok naprzód, siła przyciągająca go do jego wizji zaczyna słabnąć (traci na wadze!), a przeciwny opór związany z jego ograniczającymi przekonaniami rośnie (znam to z doświadczenia).

W efekcie pojawia się stan równowagi.

Robert Fritz nazywa to zjawisko **„oscylacją”** — przypomina to bujany fotel: poruszasz się do przodu i w tył, ale ostatecznie nie robisz żadnych postępów.

Napięcie strukturalne przejawia się w dwóch formach:

  1. Postęp
  2. Oscylacja

…i każda z tych form ma ogromny wpływ na to, czy zmiana nastąpi, czy nie.

Struktury postępu prowadzą do nowej rzeczywistości (jak np. wizja Pawełka o sobie lżejszym o 20 kg).

Struktury oscylacyjne natomiast sprawiają, że robisz dwa kroki do przodu i dwa kroki do tyłu, nigdy nie osiągając rzeczywistego postępu.

Zmiana w strukturze podstawowej prowadzi do zmiany w zachowaniu. 

Ludzie często próbują wprowadzać zmiany bez zrozumienia, co tak naprawdę napędza dane zachowanie. Zamiast zastanowić się, co powoduje przewidywalne wzorce działania, pytają: jak to zmienić? — Robert Fritz

Ponieważ Pawełek utknął w oscylującej dynamice strukturalnej, prawdopodobnie nie schudnie tych 20 kg.

Jeśli jakimś cudem uda mu się to osiągnąć, ale jego podstawowe przekonania o sobie pozostaną niezmienione, „oscylacja” z pewnością się powtórzy.

Prawdopodobnie znowu przytyje i cykl rozpocznie się od nowa.

Kluczowa lekcja jest taka, że aby zmiana była trwała, najpierw musi zmienić się struktura podstawowa.

Więc jakie jest rozwiązanie dla Pawełka?

**Poznajmy Pawełka 2.0.**

Za każdym razem, gdy Pawełek 2.0 robi postępy w kierunku swojego celu schudnięcia 20 kg, zmienia również swoje przekonania. Staje się coraz bardziej pewny, że osiągnięcie sukcesu jest możliwe.

Kiedy Pawełek widzi wczesne rezultaty, jak na przykład zgubienie pierwszych 5 kg, zaczyna dostosowywać swoją obecną rzeczywistość, zmniejszając wpływ sił, które ciągną go z powrotem do starych nawyków.

Trwała zmiana to efekt uboczny tego stopniowego przesuwania jego obecnej rzeczywistości w stronę jasno określonego, pożądanego stanu, który przyciąga go do przodu.

Ta sama zasada obowiązuje w biznesie.

Kiedy polegasz na tymczasowych rozwiązaniach, które pochodzą z zewnątrz, robisz postępy tylko tak długo, jak te metody działają.

Gdy tylko te triki, sztuczki i skróty przestają przynosić rezultaty, Twój rozwój również się zatrzymuje (jakiś czas temu modne było budowanie listy kontaktów przez Messenger, aż trik przestał działać, bo Facebook zmienił zasady).

Wyobraź sobie, że Twoim celem jest firma generująca 100 000 PLN zysku, a rzeczywistość to firma przynosząca 0 PLN zysku.

Na początku wizja tego celu jest bardzo motywująca. Oglądasz filmy na YouTube, szukasz najnowszych sposobów na zwiększenie ruchu na stronie lub budowę listy kontaktów.

Może nawet kupujesz kurs, który obiecuje sukces na podstawie czyjegoś doświadczenia.

Wdrażasz te strategie — i to jest ważny krok naprzód.

Jednak kiedy te taktyki przestają działać (lub nie działają zgodnie z obietnicami), tracisz impet i wracasz do punktu wyjścia.

Zaczynasz szukać kolejnego kursu, kolejnej wielkiej obietnicy od nowego eksperta… i cykl się powtarza.

To jest oscylująca struktura — dwa kroki do przodu, dwa kroki do tyłu.

Marzenie o 100 000 PLN zysku rocznie wydaje się zawsze poza zasięgiem. „Następnym razem będzie inaczej…” myślisz sobie.

Ale istnieje lepszy sposób…

Pierwszym krokiem jest zrozumienie gry, w którą grasz. Ta gra składa się z trzech kluczowych elementów — świadomości, zaangażowania i konwersji.

Każdy z nich jest niezbędny, ale żaden z nich samodzielnie nie przyniesie pełnych rezultatów.

Krok drugi to uświadomienie sobie, że sukces w biznesie — czy to 100 000 PLN rocznie, czy milion — wynika z interakcji tych trzech elementów.

Kluczowe jest nie tylko to, że te elementy istnieją, ale przede wszystkim jak współpracują ze sobą.

Kolejne kroki, czyli trzeci, czwarty i piąty, to jasne określenie swojej wizji, ustalenie metod pomiaru postępów oraz dokładna analiza tego, gdzie jesteś obecnie w odniesieniu do swojej wizji.

Wyobraź sobie, że dopiero rozpoczynasz swoją podróż biznesową. Pierwszym krokiem jest stworzenie klarownej wizji — co dokładnie chcesz osiągnąć?

Może to być firma generująca roczne przychody na poziomie 100 000 PLN. Twoja wizja powinna być jasna, motywująca i dobrze określona.

Następnie określ, jak będziesz mierzyć postępy w kierunku tej wizji.

Czy to będą miesięczne przychody? Liczba nowych klientów? A może liczba powtórnych zakupów?

Ważne jest, aby wybrać wskaźniki, które precyzyjnie oddają postęp w osiąganiu Twojego celu.

Kolejnym krokiem jest ocena aktualnej sytuacji. Przyjrzyj się realistycznie temu, gdzie teraz jesteś w odniesieniu do swojej wizji.

Jakie są Twoje obecne przychody? Jakimi zasobami dysponujesz? Jakie są luki, które musisz wypełnić, aby zbliżyć się do swojego celu?

Oto fragment mojego darmowego kursu (jeszcze dokładnie nie wiem ile będzie mieć części, bo cały czas nad nim pracuję) „Jak Stworzyć MASZYNĘ Do Generowania Zadowolonych Klientów Za Pomocą Płatnego Ruchu”, który wyjaśnia kroki od trzeciego do piątego:

Na Igrzyskach Olimpijskich w Sydney w 2000 roku brytyjska drużyna wioślarska zdobyła złoty medal po raz pierwszy od 1912 roku. 

Ich sukces skrywa ważną lekcję dla każdego, kto chce osiągnąć ambitne cele.

Po rozczarowującym wyniku w 1998 roku, brytyjska drużyna zaczęła zadawać sobie jedno kluczowe pytanie przy podejmowaniu każdej decyzji: czy to sprawi, że łódź popłynie szybciej? 

To proste pytanie — dostosowane do Twoich potrzeb — może być jednym z najpotężniejszych narzędzi, które pomogą Ci przekształcić Twój biznes (i życie).

Zanim jednak zagłębisz się w temat, musisz zadać sobie kilka powiązanych pytań. Czym jest „łódź”, nad którą pracujesz, i jak precyzyjnie definiujesz „szybciej”? 

Jeśli nie poświęcisz czasu na jasne odpowiedzi, możesz przegapić klucz do sukcesu.

Możesz zdefiniować swoją „łódź” jako ofertę, lejek sprzedażowy lub konkretną kampanię reklamową. Skupienie się na takim szczególe może być kuszące, ale to byłoby ograniczające.

Zamiast tego proponuję myśleć o swojej „łodzi” jako o całym Twoim biznesie, rzemiośle lub zawodzie. To podejście prowadzi do prostego pytania — czy to, co robię, sprawi, że mój biznes popłynie szybciej?

Kolejnym krokiem jest precyzyjne określenie, co oznacza „szybciej”. Dla większości firm celem jest tworzenie zadowolonych klientów, więc „szybciej” można mierzyć postępem w kierunku tego celu.

Przykłady pomagają zobrazować ten proces:

Jeśli Twój lejek sprzedażowy przyciąga dziesięciu klientów dziennie, ale 20% z nich zwraca produkt w ciągu 30 dni, oznacza to, że zostaje Ci ośmiu zadowolonych klientów dziennie.

Jeśli uda Ci się obniżyć wskaźnik zwrotów z 20% do 10%, Twoja „łódź” popłynie szybciej, ponieważ zyskasz dziewięciu zadowolonych klientów dziennie zamiast ośmiu.

Inny, prostszy przykład: jeśli ten sam lejek generuje dziewięciu zadowolonych klientów dziennie, a Ty zwiększysz skalę kampanii do dwudziestu pięciu zadowolonych klientów dziennie, Twoja „łódź” popłynie znacznie szybciej.

Jasność i precyzja są kluczowe. 

Twoim pierwszym zadaniem jest przygotowanie czegoś do pisania i jasne określenie granic swojego biznesu. (Zasada jest prosta: jeśli nie potrafisz narysować swojego biznesu na serwetce, to znaczy, że nie masz jeszcze pełnej jasności.)

Oto kilka pytań, które pomogą Ci zacząć:

  1. Za co jesteś opłacany / co sprzedajesz? (Może to być produkt lub usługa, fizyczna lub cyfrowa. Ważne, żebyś dokładnie wiedział, co sprzedajesz i co klienci od Ciebie kupują. Nie martw się teraz o szczegóły, zapisz wszystko, co jest istotne.)
  2. Gdzie i jak znajdują Cię klienci? (Czy to przez ruch organiczny, płatne reklamy, polecenia, partnerstwa, blogi gościnne, inne treści online?)
  3. Jakie konkretne kroki prowadzą od świadomości do zakupu? (Co widzą, słyszą i robią Twoi potencjalni klienci, zanim dokonają zakupu? Jak angażują się w Twoje treści? Jak w końcu podejmują decyzję o zakupie?)

Poświęć czas na dokładne i precyzyjne odpowiedzi na te pytania.

To podstawa, na której zbudujesz trwały sukces.

Krok szósty: Naucz się łowić ryby

Kluczowym elementem sukcesu jest skupienie się na opanowaniu zasad marketingu, zamiast polegania na szybkich sztuczkach…

Jak to zrobić? Już wyjaśniam.

Pierwszym krokiem jest zrozumienie, że marketing to gra strategiczna, a nie zbiór jednorazowych taktyk.

Wyobraź sobie, że budujesz solidny fundament, na którym wszystko inne będzie się opierać. Tak jak w budowie domu, fundament jest kluczowy. Bez niego nawet najpiękniejsza struktura się zawali.

Zamiast szukać szybkich rozwiązań, zacznij od nauki podstawowych zasad marketingu. Zrozum, jak działają mechanizmy rynkowe, jak skutecznie komunikować wartość swojego produktu oraz jak budować trwałe relacje z klientami.

To jest klucz do długoterminowego sukcesu.

Następnie skup się na świadomym zaangażowaniu w proces nauki.

Znajdź zaufane źródła wiedzy: książki, kursy, mentorów, którzy mogą cię poprowadzić. Przyswajaj wiedzę systematycznie, krok po kroku, aby każde nowe pojęcie miało sens w kontekście całości.

Eksperymentowanie i testowanie to kolejny istotny element.

Marketing to dynamiczna dziedzina, w której teoria musi iść w parze z praktyką. Nie bój się próbować nowych rzeczy, analizować wyników i dostosowywać swoje podejście.

Każdy eksperyment, nawet nieudany, to krok bliżej do zrozumienia, co działa najlepiej dla ciebie i twojego biznesu.

Jednym z najważniejszych elementów jest cierpliwość. Sukces nie przychodzi z dnia na dzień.

Zbudowanie silnej marki, która przyciąga lojalnych klientów, wymaga czasu i konsekwencji. Pamiętaj, że każde działanie, które podejmujesz, jest inwestycją w przyszłość.

Teraz jest czas na działanie. Zrób pierwszy krok w kierunku zrozumienia głębszych zasad marketingu.

Przekształć swoje podejście z krótkoterminowych trików na długoterminowe strategie, które przyniosą trwałe rezultaty.

Nie czekaj, aż okazje same zapukają do twoich drzwi. Zacznij działać teraz i obserwuj, jak twoje wysiłki przynoszą owoce.

Twój sukces zaczyna się od decyzji, którą podejmujesz dziś.

Zanurz się w świat marketingu z pełnym zaangażowaniem i przekonaj się, jak opanowanie tej sztuki przyniesie ci niekończące się korzyści:

Powyższy tekst jest częścią POTĘŻNEJ serii e-mail ==> jeśli chcesz otrzymać więcej takich materiałów, to <<< zapisz się tutaj >>>

Scroll to Top