Zarabianie na programach partnerskich to łatwizna?!
Odpowiedzieć na postawione pytanie można na dwa sposoby: krótko – nie, nie są – albo długo, którą to odpowiedź przedstawię Ci za chwilę.
Widzisz, demokracja też nie jest idealna, tylko nikt nie wymyślił niczego lepszego.
Czy w e-biznesie można znaleźć lepsze sposoby na zarobienie sensownych pieniędzy – zaraz się o tym przekonasz.
Internet to medium na tyle dynamiczne (niekoniecznie technologicznie, bardziej nawet chwilami chodzi już o infrastrukturę), że podobnego precedensu w historii trudno szukać. A to oznacza także coraz nowsze, skuteczniejsze, a przede wszystkim liczniejsze sposoby wykorzystania go do celów marketingowych.
Firmy, które w ogóle nie korzystają z internetu, w żadnym zakresie są już praktycznie gospodarczymi ciekawostkami, a nie liczącymi się podmiotami. Wiele przedsiębiorstw wykorzystuje przede wszystkim internet, a to oznacza między innymi, że prowadzi sprzedaż internetową.
Skoro handel odbywa się w przestrzeni wirtualnej, to tam również dzieje się wiele w ramach akcji marketingowych, z których właśnie możesz uszczknąć dość spore sumy dla siebie, choćby uczestnicząc w programach partnerskich.
Program partnerski jednak – od razu powiedzmy to wyraźnie – ma pewne graniczenia
Przede wszystkim sprzedając cudzy produkt, budowa własnej marki zajmie Ci trochę więcej czasu, nie przejmiesz również pełnej kontroli ani nad samym produktem, ani tak naprawdę nad strategią marketingową, ponieważ ta wynika z właściwości produktu.
Na pewno już to wystarczy, żeby uznać, że program partnerski jako sposób na zarabianie daleki jest do ideału. Z drugiej jednak strony, dokładnie z tych samych powodów może być on niemal idealny w określonych okolicznościach – na początku drogi e-biznesowej.
Brak własnego produktu to również brak konieczności wprowadzania w nim zmian, wydawania kolejnych wersji, a narzucona w pewnym stopniu strategia marketingowa pozwala oszczędzić czas i pieniądze na badanie rynku i wdrożenia.
Wydaje się więc, że programy afiliacyjne na początek są idealne. Na pewno? Otóż też nie do końca – programów partnerskich jest przecież wiele, a różnią się od siebie praktycznie wszystkim.
Udział w programach partnerskich jest hitem zarabiania przez internet. Inna sprawa, że w przypadku wielu osób zapał do zarabiania jest nieco słomiany, bo kiedy okazuje się, że nawet najprostsze programy też wymagają pracy, powstają rzesze partnerów-duchów, którzy są zarejestrowani w systemach, ale niczego już nie sprzedają, bo im się nie chce.
Tak się nie da, żeby mieć, a nie robić. Jest jednak takie rozwiązanie, dzięki któremu raz wykonana praca jest wynagradzana wielokrotnie i są to abonamentowe programy partnerskie. Tutaj prowizja jest comiesięczna, w pewnym zakresie stała, ponieważ jest wypłacana tak długo, jak długo klient korzysta z określonych usług, za które również płaci abonament.
Jednak oczywiście tutaj też trzeba wykazać się jakąś inwencją twórczą, żeby klienta ściągnąć do siebie i zachęcić do zakupu.
Przede wszystkim jednak musisz zrozumieć, że nie ma takiej możliwości, a przynajmniej prawdopodobieństwo jest niewyobrażalnie małe, że zaczniesz generować duże zyski zaraz po przystąpieniu do programu partnerskiego, jeśli wcześniej nie zarabiałeś w ten sposób.
Mówi, się, że potrzeba czasu – tak naprawdę potrzeba narzędzi, warsztatu, systemu, doświadczenia, pewnego wyrobienia rynkowego, a czas jest tylko potrzebny po to, aby takowe zdobyć.
Tak czy inaczej, nie od razu Kraków zbudowano. Program partnerski jest pewnym ułatwieniem, daje możliwości, z których nieskorzystanie byłoby poważnym błędem, o czym przekonał się prawie każdy, kto przez rok nie mógł rozkręcić własnego biznesu tylko dlatego, że, choć produkt był doskonały, brakowało wiedzy lub doświadczenia.
Moja propozycja:
Zacznij swoją przygodę z zarabianiem w Intendencie od tego…