Zgodnie z obietnicą, drugi artykuł (pierwszą część znajdziesz tutaj) z cyklu poświęcony będzie stanowisku pracy, czyli Twojemu gabinetowi.
Zamierzam przedstawić Ci przykładową koncepcję urządzenia najbliższego otoczenia w taki sposób, abyś pracując, czuł się jak najlepiej, osiągał dużą wydajność i mógł zrobić wszystko.
Poradnik przygotowany został z myślą o zarabianiu w internecie, na przykład na abonamentowych i wielopoziomowych programach partnerskich, ale przy niewielkim wysiłku możesz go zmodyfikować tak, aby pasował do każdego innego biznesu prowadzonego z domu.
- Najważniejsza rzecz: biurko
Jakby na to nie patrzeć, gdzieś trzeba postawić komputer. Jasne, można próbować z laptopem na kolanach albo nawet i leżąc, ale lojalnie uprzedzam – każdy biznes, także ten prowadzony w domu, wymaga sporej ilości czasu, wysiłku i bieganiny (w tym przypadku pewnie głównie po colę albo herbatę), więc najlepiej zapewnić sobie odpowiednią swobodę ruchu.
Biurko z dużym, czystym blatem to Twoja firma. Tutaj będą zapadały kluczowe decyzje (a co, to niby tylko prezesi rafinerii mogą strategicznie decydować?!), tutaj będziesz spotykał się z kontrahentami (najczęściej mailowo albo przez Skype, ale to też spotkanie), tutaj wreszcie poustawiasz sobie wszystko, co będzie Ci potrzebne.
Jeśli chcesz, możesz sobie biurko przygotować zgodnie z zasadami Feng Shui, to już Twój wybór. Jeśli chodzi o energię, to musisz raptem dociągnąć jakąś listwę, do której podepniesz swój sprzęt i to wszystko.
- Prezesowski fotel
Niezależnie od tego, jaki biznes prowadzisz, jeśli pracujesz z domu, to zapewne czego Cię sporo siedzenia. Na pufie albo taborecie raczej się pracować na dłuższą metę nie da. Dobre krzesło możesz kupić za 400 złotych, naprawdę wypasione za 800, a znośne nawet za 120. Wybierz, które będzie Ci potrzebne (ewentualnie zmienisz je sobie później) i do dzieła.
- Komputer szefa
Do działania w programach partnerskich możesz użyć najstarszego komputera, jaki znajdziesz. Jeśli coś ma zainstalowany system graficzny, to prawdopodobnie się nadaje. Zapewniam Cię, że terabajtowy dysk i 8GB RAM na czterordzeniowym procesorze jedynie się zmarnuje.
Programy partnerskie to kwestia prowadzenia stron internetowych, więc należy wybrać maszynę lekką, sprawną, bezawaryjną (czyli najlepiej pożegnać się z Windowsem – rozważ tę opcję, szczególnie jeśli dysponujesz słabszą maszyną).
Jakiś pendrive albo karta pamięci mogą się przydać do zapisania cyfrowych wersji umów z organizatorami programów, albo chociaż tabel z wynikami finansowymi – warto je mieć, a dla bezpieczeństwa polecam użycie odrębnego nośnika (albo – nowocześniej – folderu w Dropboxie).
Tyle, jeśli chodzi o komputer. Idźmy dalej.
- Dokumentacja
W programach partnerskich większość dokumentów dostępna jest on-line. Jeśli masz zadatki na zbieracza makulatury, wystarczy jeden segregator (jeśli nie, a masz działalność gospodarczą, to przydałaby się teczka na księgę przychodów i rozchodów).
Jedną z zalet prowadzenia biznesu w domu jest fakt, że w zasadzie całą dokumentację można trzymać na dysku, w chmurze albo w nosie – udokumentowane procedury i normy ISO są dobre dla korporacji, w których nikt nie wie, gdzie ma głowę. W domu masz po prostu działać, a nie organizować – za organizowanie nikt Ci nie zapłaci (chyba że otworzysz firmę consultingową).
- Co dalej?
Miejsce już masz. Zapewne masz też już pomysł, a ja chcę zaproponować Ci, jeśli nie pierwszą ideę, to pomysły na rozszerzenie działalności. Następny artykuł z cyklu będzie poświęcony arcytrudnemu zagadnieniu łączenia działalności z programami partnerskimi.
Jeśli chcesz zobaczyć jak zbudować DOCHODOWY biznes online, stworzyć kilka różnych źródeł dochodów i robić to w zabawny i konkretny sposób, to kliknij teraz w poniższy link. Porozmawiamy i zobaczysz co i jak:
KLIKNIJ TUTAJ I POZNAJ SZCZEGÓŁY