Dlaczego większość osób zaczynających biznes w domu, kończy porażką?
Problem leży w nastawieniu, czemu winne są nierzetelne artykuły i wprowadzające w błąd poradniki, ale też brak elementarnego zdrowego rozsądku osób, które biorą się za prowadzenie e-biznesu.
Pierwszy miesiąc, pierwszy sukces?
Jeśli wierzyć temu, co w poradnikach piszą ludzie, którzy najwyraźniej nigdy biznesu nie prowadzili, po miesiącu uczestnictwa w programie partnerskim można kupić sobie dom, a przynajmniej atrakcyjnie zlokalizowaną działkę.
Każdy, kto wierzy w takie zapowiedzi, powinien się trzymać od biznesu z daleka.
Na podobny sukces ludzie pracują nawet nie latami, ale wręcz dekadami, a i tak nie każdemu się udaje.
Pierwszy klient jest najtrudniejszy do zdobycia, dlatego pierwszy miesiąc zwykle jeszcze o niczym nie przesądza. A może to dlatego, że w zasadzie cały ten czas można spożytkować na dopracowywanie planu, który teoretycznie był niezły, ale kiepsko radzi sobie w starciu z rzeczywistością?
Niestety – biznes nie odbywa się na papierze i to, co w planie wyglądało nieźle, a praktyce może być mocno kulawe.
Godzinka i do domu
Ustalmy jedną rzecz: gdyby można było zarobić parę tysięcy miesięcznie, pracując godzinę dziennie, prawdopodobnie wszyscy bylibyśmy już milionerami.
Dopóki nie zostaniesz członkiem jakiejś rady nadzorczej, to raczej nie powinieneś liczyć na podobne wyniki.
Godzina dziennie nie wystarcza nawet na sprawy formalne związane z prowadzeniem firmy.
Przygotuj się raczej na to, że godzinę będziesz musiał sobie zabrać z tego czasu, który zawsze miałeś wolny, żeby wyrobić minimum założonego planu.
Praca w domu wymaga często znacznie więcej czasu niż praca w korporacji, bo też i obowiązków masz więcej – jesteś pracownikiem, szefem, marketingowcem, analitykiem, a nawet (!) sprzątaczką i woźnym w jednej osobie.
Ciesz się tylko, że ZUS nie wie, ile masz etatów we własnej firmie, bo by Ci nie przepuścili.
Marketing wymaga czasu
Kluczem do sukcesu, kiedy już masz dobry produkt i niezły plan, jest marketing.
To właśnie działania promocyjne pochłoną większość Twojego czasu.
Mało tego – większość działań marketingowych nie daje efektów od razu. Wiele oczywiście zależy od specyfiki branży, natomiast od rozpoczęcia kampanii reklamowej do uzyskania pierwszych efektów często musi minąć kilka tygodni.
Jeśli zaś chodzi o kampanie SEO, tutaj niekiedy i pół roku to za mało, żeby zobaczyć efekt.
Nie można tworzyć planu marketingowego na miesiąc, bo w miesiąc nie da się niczego osiągnąć. Przede wszystkim więc już zakładając firmę, musisz założyć jej jakieś sensowne ramy czasowe.
W miesiąc zarobić się zwyczajnie nie da – może zyskasz parę złotych, ale zanim Twój biznes będzie sam na siebie zarabiał, minie jeszcze sporo czasu.
Najważniejsze to mieć tę świadomość i jakość wytrzymać pierwszy okres – brak efektów jest strasznie demoralizujący i może wpędzić w głęboką depresję, ale jeśli widzisz oznaki ożywienia, sam też od razu zaczynasz tryskać optymizmem.
Podsumowanie
Firma – tradycyjna czy internetowa – to nie zabawa, ale poważne działanie.
Jeśli nie umiesz podejść poważnie do jej prowadzenia, poszukaj sobie innego hobby. Nie wszyscy jesteśmy stworzeni do prowadzenia firm, nie każdemu się udaje, nie wszystkim starcza cierpliwości.
Jeśli jednak zamierzasz spróbować swoich sił w biznesie, musisz mieć świadomość, że na pierwsze, i tak pewnie niezbyt imponujące efekty, trzeba będzie sporo poczekać.
Wyjątki od tej reguły, fakt, że działają na wyobraźnię, ale są naprawdę bardzo, ale to bardzo nieliczne.
Moja propozycja…
wejdź na kolejny poziom i:
Paweł Grzech