Nawet najlepszy blog nie spełni swoich funkcji, jeśli nie dasz światu znać o jego istnieniu.
Żeby zdobywać czytelników, trzeba działać. Wiele czasu potrzeba na stworzenie marki blogowej, która będzie działała jako magnes sama w sobie.
A oto kilka sprawdzonych pomysłów i antyporad.
Kataloguj – na pewno pomoże! Zawsze?
Dodawanie blogu do katalogów jest stratą czasu, jeśli nie wiesz, jak to zrobić.
Sam sobie odpowiedz na pytanie, jak często szukasz informacji o stronach w katalogach. Idę o zakład, że w najlepszym wypadku sporadycznie, a prawdopodobnie wcale.
Są lepsze sposoby na to, żeby się pokazać, a mieszanie SEO i content marketingu to pomyłka: w tym ostatnim niczego nie pozycjonujesz, bo pisząc sensowne artykuły po prostu używasz pewnych zwrotów czy słów kluczowych, tworzysz też nowe, dużo bardziej precyzyjne.
Zamiast katalogowania lepiej udzielać się w grupach dyskusyjnych albo komentować inne blogi, a to z dwóch powodów…
- Po pierwsze, komentowanie blogów daje Ci szansę
na zaprezentowanie własnych poglądów.
- Druga rzecz to linki, które siłą rzeczy z czasem będą
się pojawiały.
Oczywiście pod pojęciem „komentowania” należy rozumieć nie bezmyślne wstawianie linków do własnej strony, tylko merytoryczną dyskusję.
Ważna sprawa – częstotliwość publikacji!
Jeśli publikujesz jeden artykuł na miesiąc, nikt nie będzie pamiętał o Twoim blogu, a przez to też nikt nie będzie polecał Twojej strony znajomym.
Warto więc zwiększyć częstość dodawania nowych materiałów, ale tutaj uwaga, bo łatwo można wpaść w pułapkę gołosłowia – nie chodzi o to, żeby pisać, ale o to, żeby pisać z sensem.
Jeśli masz dziesiątkę czytelników, nie ma sensu publikować treści trzy razy dziennie. Co 7 lub 14 dni w zupełności wystarczy, aby przyciągnąć kolejnych.
Kilkakrotnie w ciągu dnia aktualizowane są duże, rozbudowane wortale i sam raczej nie będziesz w stanie tego zrobić, a jeśli zamierzasz wykorzystać blog jako substytut Twittera, to niczego na tym nie osiągniesz.
Nie trać czasu na głupoty!
W prostych, żołnierskich słowach: jeżeli zmarnujesz pół dnia na FB, portalu, który zżera czas, i tylko nielicznym pomógł zbudować marki (najczęściej zwiększył sprzedaż), to zabijasz kurę, która być może znosiłaby za czas jakiś złote jaja.
Poświęć swój czas na coś, co daje efekt:
- zaplanuj kampanię promocyjną,
- poszukaj nowych inspiracji na teksty,
- wypowiadaj się na forach,
- podlinkuj swoje wpisy albo przygotuj kolejne.
Potraktuj prowadzenie blogu jako pracę, która wymaga poświęcenia stu procent uwagi. Pracując na pół gwizdka, nie można osiągnąć dobrych efektów.
Zadbaj o blog
Nawet najlepszy blog wymaga odrobiny technicznych pieszczot.
Zadbaj o strukturę adresów, linkowanie wewnętrzne, spróbuj offline testować różne rozwiązania techniczne, online zaś sposoby na usprawnienie działania witryny.
Zainteresuj się sposobem działania platformy blogowej, poznaj jej możliwości, może spróbuj gdzieś dodatkowo promować serwis, a wreszcie przemyśl strukturę menu, zwłaszcza jeśli od wielu miesięcy publikujesz i nic się w niej nie zmienia.
Być może przez anachroniczny układ menu komuś trudno będzie znaleźć poszukiwane informacje, mimo że one gdzieś są.
Zainteresuj się od czasu do czasu formą i technicznym aspektem działania blogu, bo sama treść jest najważniejsza, ale bez właściwego zaplecza technicznego po prostu pozostanie nieosiągalna dla Twoich czytelników.
Zwykle nie wymaga to wielkiego zachodu, ale na pewno będziesz musiał dowiedzieć się czegoś nowego – to na pewno będzie cenne doświadczenie, a efekty pewnie dobrze widoczne.
P.S.
Drogi przyjacielu,
Nazywam się Paweł Grzech i dosłownie za 5 minut pokażę Ci jak korzystając z Internetu zbudować dochodowy i stabilny biznes w domu oraz otrzymać specjalny system, dzięki któremu stałem się niezależny finansowo.
Kliknij w Zarejestruj Mnie i dołącz do Akademii E-Biznesu: