Co jest najważniejsze w Marketingu Internetowym?

INFO: poniższy tekst jest częścią POTĘŻNEJ serii e-mail ==> jeśli chcesz otrzymać więcej takich materiałów, to <<< zapisz się tutaj >>>

Co jest teraz najważniejsze?

Ale gdzie?

No w marketingu Internetowym!

Dobre pytanie, na które spróbujemy sobie odpowiedzieć.

Zatem…

Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że świat zmienił się diametralnie w ciągu ostatniego roku… a może dwóch lat.

Chociaż sztuczna inteligencja nie spełnia wszystkich początkowych oczekiwań (co jest normą), marketing oparty na AI zagościł na dobre.

Nie zamierzam udawać, że jestem WIELKIM ekspertem od AI. Nawet nie zbliżam się do tego poziomu.

Znam się trochę na ChatGPT – tutaj znajdziesz kilka artykułów na ten temat >>>

Prawdę mówiąc, AI to tak do końca nie moja bajka.

Używam ChatGPT, pomaga mi bardzo w tworzeniu spisów treści, układaniu struktury szkoleń, odpowiada mi na wiele pytań, a nawet pomaga w obliczeniach.

Jednak…

Znacznie bardziej pociąga mnie tworzenie z pełną świadomością i intencją (choćby nieefektywnie), z wszystkimi moimi ludzkimi niedoskonałościami, ciesząc się przy tym pracą i relacjami z ludźmi.

Na przestrzeni kilku lat (ponad 10 lat) napisałem już tyle, że prawdopodobnie mógłbym stworzyć i wytrenować własny GPT, który pisałby jak ja, ale nie zamierzam tego robić. Jeśli widzisz gdzieś moje nazwisko, to ja to napisałem.

PawełGPT może mi jedynie pomóc w wyszukiwaniu tematów (tak jak pisałem wcześniej).

Może to brzmi krótkowzrocznie, ale moim celem jest działanie z pełną świadomością, a niekoniecznie optymalnie. 

Dla mnie świadome działanie często oznacza próbowanie zrozumienia rzeczy, które przykuwają moją uwagę.

Z jakiegoś biologicznego kaprysu, zanim mogę podjąć działanie…

…muszę poznać niezbędne składniki, by czuć, że mam solidny fundament do pracy. Większość mojej ciekawości kieruję na zrozumienie esencji tego, co mnie interesuje.

Wiem, że to nietypowe, ale inaczej po prostu nie potrafię.

Myśląc o pytaniu „co jest teraz najważniejsze?”, zauważyłem kilka wskazówek.

Pierwsza pojawiła się w komentarzu Ricka Rubina do Tylera Cowana o wpływie AI na sztukę:

„Uważam, że to, co czyni sztukę dobrą, to punkt widzenia. Nie sama treści, ale ludzka dusza w niej zawarta sprawia, że jest wartościowa.”

Nie skupiaj się na słowie „sztuka”, bo to może Cię zmylić. Pomyśl o każdej kreatywnej działalności, która ma dla Ciebie znaczenie, w tym o działaniach, które podejmujesz, aby budować swoją firmę, osiągać rezultaty dla klientów lub angażować odbiorców w coś, co Cię fascynuje.

Z mojej perspektywy, dobrze napisana wiadomość e-mail, przekonująca reklama, kreatywny tytuł, angażująca strona docelowa, wartościowe spostrzeżenia dzielone z odbiorcami, przemyślana sekwencja powitalna — to wszystko sztuka.

Następnie, założyciel Best Made Co., Peter Buchanan-Smith, napisał, że…

„Ze wszystkich narzędzi, które posiadam, najbardziej przydatne może być moje trzytomowe wydanie Słownika Webster’a z 1976 roku: przewodnik po słowach. Mój słownik jest stałym elementem mojego biurka. Istnieje nieskończona liczba słowników, a najwygodniejszy jest ten w Twoim telefonie lub komputerze. Ale zawsze pamiętaj: wygoda nigdy nie nagradza ciekawych.”

To ostatnie stwierdzenie — wygoda nigdy nie nagradza ciekawości — to dla mnie strzał w dziesiątkę. Jest w tym coś niezwykle trafnego.

Zwłaszcza w świecie, który jest coraz bardziej dostosowany do wygody, kosztem angażowania naszej ciekawości.

Kolejna wskazówka pochodzi od Luke’a Burgisa, autora książki „Wanting: The Power of Mimetic Desire in Everyday Life”, który napisał:

„Edukacja przyszłości będzie edukacją zmysłową, a zatem edukacją w dziedzinie humanistyki — zwłaszcza w sztukach — ponieważ szkolenie artystyczne to szkolenie, jak widzieć, jak postrzegać i jak się komunikować.”

„I dlatego nawet Peter Thiel dostrzega to, co nadchodzi, choć jego podejście jest, jak zwykle, dość nieintuicyjne: nadejście AI nie oznacza, że będziemy mieli boom na pracowników zdolnych do kalkulacyjnego myślenia (według moich słów), ale dla tych, którzy są dobrzy w medytacyjnym myśleniu.”

Jak widzieć, jak postrzegać, jak się komunikować, i medytacyjne vs. kalkulacyjne myślenie — w pełni się z tym zgadzam!

Mam wrażenie, że się zgadzamy…

Jednak w pewnym momencie możesz się zatrzymać, lekko zirytowany, i zadać trudne pytanie.

Jak mamy to wszystko wdrożyć w życie?

Łatwo jest mówić o znaczeniu klarownego punktu widzenia, ciekawości kontra wygoda i przewadze medytacyjnego myślenia nad kalkulacyjnym.

Ale jeśli chcesz, żeby jutro było lepsze od dzisiaj, następny tydzień lepszy od poprzedniego, a przyszły rok dał Ci poczucie, że w końcu idziesz w dobrym kierunku i osiągasz rezultaty, z których możesz być dumny…, to musisz te idee przekształcić w działanie.

Słowa są tanie. Ostatecznie liczą się tylko wyniki.

Przekucie tych pomysłów w rzeczywistość, zarówno dla mnie, jak i — co ważniejsze — dla Ciebie, będzie tematem kolejnych wiadomości. Nie wiem, ile to potrwa ani dokąd nas zaprowadzi, ale mam nadzieję, że dołączysz do mnie w tej podróży.

To ważna praca — może najważniejsza, jaką możemy teraz podjąć — i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby była warta Twojego czasu i uwagi.

Widzimy się już w niedalekiej przyszłości…

Może jutro, może za 3 dni, a może za rok 😉

Paweł Grzech

Powyższy tekst jest częścią POTĘŻNEJ serii e-mail ==> jeśli chcesz otrzymać więcej takich materiałów, to <<< zapisz się tutaj >>>

Scroll to Top